BAL GIMNAZJALNY

       W Piątek 28 lutego 2003 roku odbędzie się wielka gala, zwana przez uczniów "połowinkami". Owo wydarzenie będzie miało miejsce w  Nowotomyskim Ośrodku Kultury, a cała impreza rozpocznie się ok. godz. 17.00. Będzie tu się bawić ok. 250 gimnazjalistów, a ponadto na bal zastała zaproszona dyrekcja gimnazjum oraz szacowne grono nauczycielskie. Porządku będą pilnować siejący postrach rodzice (strzeżcie się) oraz renomowana firma (nazwa niech pozostanie anonimowa ze względu na ustawę o ochronie czegoś tam) ochroniarska, dysponująca takimi supermanami, że mucha nie siada (mówię wam każdy z metr osiemdziesiąt, mięśnie jak Arnie S. 100 kg żywej wagi, słowem chłopaki na schwał). Jeśli chodzi o dożywianie, to goście nie muszą się o nic martwić. Jedzonko będzie wyborne (mniam!). Natomiast gorącej muzyki dostarczy nam jedyny w swoim rodzaju, znany w całym powiecie oraz posiadający długoletni staż- niezrównany DJ Alex (oklaski!)

       Nawiasem mówiąc, podobno ostatnimi czasy salony kosmetyczne i fryzjerskie w Nowy Tomyślu przeżyły prawdziwe oblężenie. Tłumy panien waliły drzwiami i oknami, chcąc poprawić (!) swą urodę przez duże U. Nasz  zaufany informator przysięga, że zanotowano też kilku zniewieściałych osobników płci męskiej podążających do ww. miejsc.

       W szkole też panuje niezłe zamieszanie. Na przerwach nie słyszy się nic innego oprócz tekstów w stylu: "Mam szpilki na 7 cm korku." "Tak ja mam na 9,5 centymetrowym" albo  "Jaką bierzesz torebkę?" "Jeszcze nie wiem." "Co takiego?!" itd. Oszaleć można. I w dodatku, żeby jeszcze te baby męczyły tymi tekstami tylko zainteresowanych, to nie. Łazi toto za tobą i w kółko: "W którą sukienkę mam się ubrać?", "A jak myślisz, że w tym będzie mi ładnie?". A jeszcze powiedz coś nie tak to usłyszysz: "Ty tak specjalnie, jesteś paskudny nikt mnie nie rozumie!" no i fontanna łez. Nic tylko palnąć sobie w łeb , ale wątpię żeby dane nam było spoczywać w SPOKOJU.

Kiedy już kreacje, buty i inne cuda niewidy zostaną dobrane, a pielęgnacja urody, po kilu godzinach stania przez lustrem zakończona, można się wybrać na bal Jak będzie? Zależy od nas. Wiadomo tylko, że gdy zegar wybiję północ trzeba zamykać. Kopciuszki nie pogubcie pantofelków!

powrót